Czy tylko ja odniosłem wrażenie, że Ray Liotta zagrał tu beznadziejnie? Ogólnie aktorstwo nie było na wysokim poziomie, ale byłem niemile zaskoczony tym, co pokazał tu Ray - a miałem go za dobrego aktora (po Godfellas oczywiście).
Sam film jest oczywistą próbą "podrobienia" stylu Tarantino i przez to traci, ale ogólne wrażenie jest w porządku i mi oglądało się dobrze.
7/10
Aktorstwo nie bylo na wysokim poziomie? Ty myslisz, ze w calym filmie grali tylko Liotta i Reynolds? Popatrz na zabojcow, na braci swirow, na Israela. Swietnie zagrali. Liotta tez bardzo dobrze. Gral agenta, to mial sie pocic sapac i robic dramatyczne miny? Ostatnia rzecz to nie wiem czemu wy sie czepiacie tego Tarantino. Na milosc boska obejrzalem mase filmow tarantino i w ogole mi sie nie skojarzyl. Z Guy Richie to na pewno, ale tarantino? Nikt tu nie podrabia tarantino. To rozpierduchy, uciete palce i flaki wszedzie sa zarezerwowane tylko dla klaponosego?
No nie wiem. Widziałem ten film już jakiś czas temu, ale takie było moje pierwsze wrażenie. Chyba obejrzę go jeszcze raz, ale Ray Liotta aktorem świetnym jest i zdziwiło mnie że wydał mi się słaby. A co do innych aktorów to się nie wypowiedziałem - chodziło mi o tych 2-óch: Ray'a i Reynoldsa.
Zgadzam się z założycielem wątku, że Liotta nie był w najwyższej formie w tym filmie, ale tragicznie nie było.
Druga sprawa. Rafcyk, jeśli Ty widzisz podobieństwa do Ritchie'go a do Tarantino już nie, to chyba jednak za mało dokładnie jego oglądałeś filmy. Dziwne o tyle, że sam Guy Ritchie był nazywany swego czasu angielskim Tarantino. Więc skojarzenie z tym pierwszym, samo w sobie prowadzi do tego drugiego :)
Inna sprawa, że podobieństwo do filmów Ritchie'go czy Tarantino, ja jako obelgę bym nie traktował.
Ani Tarantino ani Ritchie monopolu na film krwawe,z ciekawą fabułą i domieszką czarnego humoru, nie mają.
A co do filmu, to hmm.... po prostu przeciętny.... do obejrzenia i zapomnienia. Właściwie do połowy to trochę mnie nużył, ale im bliżej końca tym lepiej
Na pewno można pochwalić tych 3 aktorów, którzy grali świrów :) W ogóle, to wszyscy płatni zabójcy zagrali dobrze :)
Tak samo Israel był świetny.
Ogólnie film na 6,5/10
I właśnie o to mi chodzi dokładnie. Fajnie, żen ie jestem sam. A sam film tak jak piszesz - można obejrzeć, mnie nie znużył, ale arcydziełem nie jest.
6,5/10
Właśnie stworzyliśmy sobie klub wzajemnej adoracji ;)
Może ktoś jeszcze dołączy ?? ;P
Ja musze powiedziec, ze nie jestem sam widzac kunszt aktorski 3 braci oraz zabojcow. Bardzo dziekuje, alez prosze:D
Ja też nie widziałem tu podróby Tarantino . No chyba że Prawdziwy Romans , ale to kto inny wykonał . Film revela , Ray zagrał dobrze , na swoim poziomie. Alicia Keys była świetna . Reszta obsady bardzo dobrze wpisała się w swoje role . Dla mnie film wymiata , na poziomie Prawdziwego Romansu , Gorączki , Uśpieni , Ojciec Chrzestny .
No trochę przesada, bo film jest od tych tytułów jednak gorszy (oczywiście to jest subiektywna opinia), a i aktorstwo jest an nieco dla mnie niższym poziomie. Jednak ogólnie jest dobry.