Osobiście uważam że ten film jest mocno niedoceniony, może nie wyróżnia się na tle innych niczym specjalnym, ale świetnie się go ogląda, postacie sa dośc barwne, a muzyka to już osobny temat, genialna, tym bardziej że stowrzył ją Clint Mansell, ostatnia scena to jedna z tych która zapadła mi w głowie chyba już do końca mych dni.Polecam tym co nie widzieli a tym co film krytykują ....cóż ich wola.
Mi też się podobał :) Chociaż, szczerze mówiąc,nie jestem pewna czy ten film można nazwać "komedią kryminalną"... Jakoś specjalnie mnie nie rozbawił, ale to nic mu nie ujmuje. Jak dla mnie film całkiem w porządku, nie rozumiem skąd tyle krytyki.
Szczerze to mnie też nie rozbawił, jest może kilka czarno komediowych zagrywek ale ogólnie film raczej w poważnym tonie, wydaje mi się że reżyser nieco wzorował się na Guyu Ritchim bo ten film zalatuje nieco jego kunsztem reżyserskim no ale u Guya jest dużo humoru na ogół czarnego ale idzie się pośmiać, tutaj jakoś się tego nie odczuwa.
Witam, Film przyzwoity końcowa scena kapitalna, jedno z lepszych zakończeń filmowych ale, zawsze jest ale. Film jest obrzydliwie przekombinowany, mamy świetnych aktorów (właściwie to śmietanka) i do licha ktoś zwalił scenariusz, bo mogło być świetnie. A tak został typowy średniak który dopiero od 3/4 filmu zaczyna mieć ręce i nogi, oglądałem go 3 czy 4 razy i powiem szczerze że 1-raz po 10 min. chciałem go wyłączać, przemogłem się i jakoś obejrzałem, ale to nie zmienia faktu że mogło być lepiej.