którzy piszą o tym filmie, że dno i szajsu większego nie widzieli na oczy.film zasługuje na swoja ocenę a nawet wyższą bo jest to kino trochę komedii kryminalno-gangsterskiej bez nacisku na komedię.wiecie jak to jest kiedy właściwie nie ma zabawnych scen ale postaci są na tyle barwne że można napisać "komediowy".tak właśnie jest w tym przypadku. w dodatku fabuła się nie rozłazi a wręcz przeciwnie. polecam bo co tu dużo gadać-warto i tyle.8/10
Mi również bardzo podobał się ten film, dużo akcji i humoru w bardzo dobrym klimacie. Fabuła jest bardzo prosta, bo ten film to po prostu wyścig szczurów, ale ta prostota ma swoje zalety.
Najbardziej podobali mi się "bracia hardcorowcy"...
Jeżeli fabuła była dla ciebie taka prosta to bardzo cię proszę wytłumacz mi całą historię tego "morderstwa" z przed lat. To była serio prośba.
Dla mnie film jak najbardziej interesujący, ale ni jak nie mogłem się połapać kto z kim trzyma, kto kim jest. Problem polega chyba w tym że występuje tam chyba z dwadzieścia głównych postaci za którymi trzeba nadążać, do tego retrospekcja i wydarzenia z przeszłości... Chociaż pod koniec kolo z FBI wszystko tłumaczy (jak w starym dobrym Scooby Doo) mnie i tak nic tutaj nie pasuje. Jak najbardziej film kojarzył mi się z "Wyścigiem szczurów" i nawet był zabawny, każdy strzela do każdego, można by było nawet zrobić teledysk dla Rammstein z pewnych scen. I tak się zastanawiam jaką ocenę dać.
już się robi.na początku ten szef FBI(Garcia) opowiada o agencie Hellerze,który działał w mafii pod przykrywką żeby ich wszystkich zdemaskować.kiedy wyszło wszystko na jaw, ten Sparazza (niby)dostał na niego zlecenie i go niby zabił(tak pokazują na początku- scena przy aucie).agent FBI Heller to Sparazza.chcieli Israela do transplantacji serca bo to ojciec i syn.szef FBI nie wiedział tego do momentu kiedy nie przynieśli mu akt hellera. do hellera nie strzelał sparazza tylko fbi bo myślało że faktycznie został mafiozem.ale przeżył postrzał i przeszedł metamorfozę osobowości stał się sparazzą.hellera nikt nie zabił.ten dziadek to on.to chyba wystarczy:)
A no widzisz, bo coś jednak mi nie pasowało. Zapomniałem o wątku kiedy to było pokazane przy aucie kiedy FBI strzelało do Hellera czy tam Spazzy. Teraz sobie przypominam i wszystko się już ładnie poukładało. Dzięki wielkie.