Naprawdę żałuję, że twórca tej produkcji bardziej nie przemyślał swojego scenariusza. Większość postaci, które występują w tym filmie są świetnie obmyślane, ale co z tego skoro każda pojawia się na bardzo krótko i widz nie ma czasu się jej przyjrzeć? Co gorsza (to już pisało wiele osób) zakończenie jest zrobione tak na siłę, że to aż śmieszne. Obejrzałem sobie wywiad z reżyserem, który mówił, że to film to intelektualne kino akcji... BŁĄD!
moja ocena 6/10, miało być 5, ale podniosłem za muzykę Clinta Mansella i ciekawe postacie.